Szampon Lilliputz dla księżniczek
Trudno nazwać ten szampon niepozornym - ma baaardzo różowy kolor i świeci się z daleka milionem drobinek. Z jednej strony przyciąga tym uwagę i budzi głęboko ukryte dziecko - nie wiem, jak Wy, ale ja jestem dzieckiem lat osiemdziesiątych i za moich dziecięcych czasów nie było takich cudeniek, więc coś w środku od razu zagrało i kazało sięgnąć po różową buteleczkę. Z drugiej strony, taki kolor i drobinki oznaczają barwniki i inne paskudztwo w składzie. Pomimo to okazało się, że skład nie jest zły, a wręcz przeciwnie! Zawiera łagodne substancje myjące, a oprócz tego bardzo dobre składniki dla naszych włosów: hydrolizowany jedwab, pantenol i wyciąg z miodu.
Skład: Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamidopropyl Betaine, Xanthan Gum, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Sodium Coco-Glucoside Tartrate, Panthenol, Hydrolyzed Silk, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Polyquaternium-7, Hydroxypropyltrimonium Honey, Sodium Chloride, Calcium Aluminum Borosilicate, Mica, Silica, Tin Oxide, Sodium Polynaphthalenesulfonate, Denatonium Benzoate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Parfum, CI 77891, CI12490
Jak widać, jest to szampon perfumowany. Pachnie na szczęście nie różowymi landrynkami, a bardzo ciekawie jakąś świeżą owocową kompozycją z wyraźną nutą cytrusową. Zapach do mnie przemówił :) Działanie sprawdziłam dogłębnie, zużywam już drugą butelkę. Zachwyt nie maleje! Szampon jest bardzo łagodny, nie zdarzyło mi się podrażnienie skóry głowy. Domywa dobrze włosy, tworzy dużo piany podczas mycia. Radzi sobie z olejami, nawet z trudno domywającymi się takimi jak jadowicie czerwona indyjska Heennara. Włosy są puszyste, błyszczące i nieobciążone.Kolejny plus to niska cena - regularna to 7,99, ale szampon często pojawia się w promocji i kosztuje kilka złotych mniej.
Szampon trafił na listę moich hitów, a nie jest łatwo zachwycić mnie szamponem do włosów - w kategorii łagodnych szamponów zaliczyłam więcej włosowych wpadek, niż we wszystkich innych włosowych kosmetykach razem wziętych, przypłacając je podrażnieniami i strupkami na głowie. Zachęcam Was do wypróbowania - warto odkryć tę perełkę z Rossmanna!
Kto by pomyslal, zwykle stronie pd takich cukierkowych produktow:)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, naprawdę polecam! :) Kolejne cudeńko z Rossmanna za niewielką cenę :)
Usuń