wtorek, 12 maja 2015

Majowa aktualizacja włosów

Witajcie, czas goni jak szalony i dopiero mam czas wrzucić zdjęcie sprzed dwóch tygodni. Niestety, od tego czasu niewiele się zmieniło - włosy przestały mi rosnąć! Od ostatniego mierzenia prawie miesiąc temu włosy urosły mi o pół centymetra. I to mierząc bardzo życzliwie - tylko pasmo kontrolne znad czoła podrosło. Powiem szczerze: jestem załamana. Gdyby pasmo kontrolne też nie drgnęło, uznałabym, że po prostu coś się dzieje i włosy nie rosnąwcale, a tak wygląda na to, że wraca mój dawny problem: włosy rosną, ale tylko do pewnej długości, a potem już nie ma na nie siły, STOP :(  A ja marzę o włosach do talii...

Jestem tym bardziej rozczarowana, że od miesiąca wcieram codziennie Jantar, jestem już w połowie drugiej butelki. Pomimo negatywnych doświadczeń z Jantarem z zeszłego roku, postanowiłam dać mu drugą szansę. Po skończeniu Jantara wrócę do wcierek z Rzepą i olejów indyjskich, mam wrażenie, że dawały dużo lepsze rezultaty, miałam po nich mnóstwo baby hair, a poza tym w przeciwieństwie do Jantara nie wpływały na przetłuszczanie włosów. Jantar z pewnością doczeka u mnie osobnej recenzji. Zamierzam go jeszcze poobserwować do końca drugiego opakowania.

Poza tym przestawiłam pielęgnację z zimowej na wiosenną. Najpierw w kwietniu z wielkim przytupem wróciłam do masek Biovax, aby odkryć, że muszę ograniczyć ich stosowanie do 2 max 3 razy w tygodniu, bo włosy były aż przejedzone. Potem zaprzyjaźniłam się z odżywkami w sprayu , których wcześniej unikałam, bo obciążały mi włosy - tym razem udało mi się trafić i GlissKur Oil Nutritive, przekazany przed przyjaciółkę, której przetłuszczał włosy, został moim bohaterem po opanowaniu puchu w najgorsze deszczowe dni. Olejuję Vatiką lub olejkiem jojoba, czasami z dodatkiem potrójnego kwasu hialuronowego i olejku agranowego do ciała Evree (to ostatnie, gdy zostanie mi trochę po posmarowaniu buzi - wcieram w końcówki). Testuję też od czasu do czasu nowość na rynku- olejek do włosów w sprayu od Garniera, który kupiłam ze względu na piękny zapach, przymykając oczy na alkohol wysoko w składzie, wkrótce recenzja. Z nowych elementów w mojej pielęgnacji - raz na tydzień robię piling cukrem i również raz na tydzień nakładam na skórę głowy glinkę, żeby ograniczyć przetłuszczanie. Pomogło to bardzo w zwalczeniu mocnego przetłuszczania po Jantarze, ale wciąż nie mogę się przestawić na mycie włosów co drugi dzień. Myję Biovaxem z olejami na zmianę z mocniejszymi sprawdzonymi szamponami, tymi co zwykle, czyli Klorane z chininą i L'Occitane dodający objętości.

Podsumowując: mnóstwo zachodu, a one i tak nie chcą urosnąć. Mam w związku z tym wieczór włosowej depresji.

Majowa aktualizacja włosów: 59,5 cm od czoła, 32 cm pasmo kontrolne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz